Kiedy stresu jest za dużo?
Myślę, że większość z nas doskonale potrafi rozpoznać, kiedy w naszym życiu jest zbyt wiele stresu. Zazwyczaj „po prostu” to wiemy czy czujemy.
Często spotykam się ze stwierdzeniami: „czuję, że jeszcze trochę i eksploduję”, „nie mam już siły, tyle tego jest”, „mam za dużo”, „nie daję już rady”, „jestem tym zmęczona/y”. Jest to dla mnie ważna informacja, że w życiu osoby, z którą rozmawiam jest zbyt wiele trudnych / stresujących sytuacji.
I chociaż zazwyczaj wiemy czy czujemy, to często mamy trudność, aby opisać to „coś” czego jest za dużo. Mamy trudność, aby opowiedzieć „o tym” więcej – czego jest za dużo, gdzie „to” czuję, po czym poznaję, że jest za dużo. A takie zatrzymanie i opisanie bardzo pomaga nam zrozumieć: co się dzieje w moim życiu. W jakich obszarach mojego życia zgromadziłam/em zbyt wiele stresu. A to otwiera nam drogę do pracy z tym nadmiarem. A tym samym do lepszego samopoczucia.
Zdarza się również, że odczuwamy pewien dyskomfort na poziomie fizycznym czy psychicznym jednak nie łączymy tego ze stresem. Czasem myślimy sobie „to zmęczenie”, „wszyscy w tym wieku się tak czują”, „taka moja uroda”, „po prostu tak mam” itd. Jeśli czytając to rozpoznajesz w tym siebie zachęcam Cię do przeczytania poprzednich części cyklu Cały ten stres: Czym jest stres i Co nas stresuje. Będą one dla Ciebie w zrozumieniu tego zjawiska i w określeniu obszarów nadmiernego stresu w Twoim życiu.
I chociaż czasem trudno nam jest opowiedzieć stresie i o tym, co czujemy, to nasze ciało robi to bezbłędnie każdego dnia. W swojej wielkiej mądrości jest ono wspaniałym drogowskazem i wskaźnikiem poziomu stresu w naszym życiu. Warto je obserwować i warto słuchać, co chce nam przekazać.
Po czym rozpoznać, że w moim życiu jest zbyt wiele stresu?
Kiedy stresu jest za dużo możesz odczuwać:
- nadmierne napięcie w ciele i ból
Np. sztywność pleców, karku, barków itd. Kiedy napięcie jest zbyt duże może również wywołać ból, np. ból głowy, karku itd, ale też wiele innych. Jeśli lekarz czy fizjoterapeuta, z którym współpracujesz nie jest w stanie zlokalizować przyczyn bólu, a wszelkie zabiegi czy kuracje nie skutkują, warto sprawdzić czy nasz ból nie ma podłoża emocjonalnego, i czy nie związany jest nadmiernym stresem.
- problemy ze snem
Np. trudności z zasypianiem, niespokojny sen, koszmary senne, budzenie się w nocy czy nad ranem, poranne zmęczenie pomimo wielu godzin snu.
- nadaktywność / nadmierne pobudzenie
Czujesz, że nie możesz ustać w miejscu, ciągle musisz coś robić, drżą ci ręce, tupiesz nogami pod stołem w czasie spotkania, ciągle coś podjadasz, dużo i szybko mówisz, a kiedy usiądziesz w ciszy czujesz dyskomfort, który nakazuje Ci wstać i coś zrobić. To informacja z ciała – „mam w sobie tyle pobudzenia, że potrzebuję się poruszyć”. Jest to naturalny mechanizm, który pomaga nam uwalniać nadmiar stresu z ciała. Warto jednak pochylić się nad tym, skąd pochodzi ten nadmiar.
- chroniczne zmęczenie, apatia, znużenie, brak sił i chęci do działania
Bez względu na to ile śpisz czy odpoczywasz ciągle czujesz się zmęczony/a. Nie masz na nic siły i ochoty. Wszystko przychodzi Ci z trudnością.
- lęki, ataki paniki
Są one dla nas informacją, że dla naszego układu nerwowego „jest za dużo”, że ma on za dużo bodźców, z którymi nie może sobie poradzić.
- depresja
Nadmierny stres jest jednym z ważniejszych czynników towarzyszących depresji.
- drażliwość
Wszystko cię wkurza, irytuje, często wybuchasz złością lub płaczesz, stajesz się agresywny, męczy cię hałas, ilość ludzi, zbyt jaskrawe światło. Czujesz, że wszystkiego „jest za dużo”.
- trudności z koncentracją i zapamiętywaniem
Twoje myśli pędzą, nie możesz skupić się na jednej rzeczy, rozpoczynasz kilka działań i żadnego nie kończysz, wchodzisz po coś do pokoju i po chwili zapominasz po co. Nie pamiętasz imion, dat, spóźniasz się na spotkania – bo zapomniałeś/aś, robisz kilka rzeczy naraz zazwyczaj w pośpiechu.
- nawracające przeziębienia czy choroby
Nadmierny stres obniża odporność organizmu, a w efekcie jest ważnym czynnikiem towarzyszącym wielu chorobom, rownież takim jak np. nowotwory, cukrzyca, nadciśnienie, demencja i wiele wiele innych.
- uciekanie od świata
Np. zamykanie się w domu, izolowanie od ludzi, nadmierna podejrzliwość, brak zaufania, niechęć do spotkań, uciekanie w świat wirtualny.
- zaburzenia działania przewodu pokarmowego
Bóle brzucha, zgaga, niestrawność, biegunki itd.
- utrata wagi lub nadmiarowa waga
- obniżone lub nadmierne libido.
I pewnie moglibyśmy przytoczyć wiele innych sygnałów, które mówią nam o tym, że w naszym ciele jest zbyt wiele stresu.
Oczywiście wszystkie te objawy mogą łączyć się, występować w mniejszym bądź większym nasileniu. Wszystkie też mogą być objawami towarzyszącymi chorób, niedoborów czy ogólnego stanu naszego organizmu. Pamiętaj, że w naszym ciele wszystko jest połączone ze wszystkim. Nasze emocje, styl życia, co i w jakich godzinach spożywamy będzie zawsze wpływało na nasze zdrowie i samopoczucie. A wszystko to może uruchamiać reakcję stresową w naszym ciele. A ona z kolei może być przyczyną chorób, niedoborów i ogólnego złego samopoczucia. I koło się zamyka.
Zawsze, kiedy odczuwasz jakiś dyskomfort fizyczny czy psychiczny warto w konsultacji ze specjalistą danego obszaru zrobić poszerzony wywiad stylu życia i wykonać niezbędne badania, które dadzą Ci szerszy obraz samopoczucia i czynników, które mogą na nie wpływać. Działamy wtedy szerzej i efektywniej, jednocześnie pracując z nadmiernym stresem i np. leczeniem stanu zapalnego czy suplementacją niedoborów.
Wiemy już czym jest stres, co nas stresuje i po czym poznać, że w moim życiu jest zbyt wiele stresu. Czas przejść do działania.
W kolejnej części Kursu na dobre życie opowiem Ci o tym Jak radzić sobie z nadmiernym stresem.
Podobne wpisy
Jesteś tu pierwszy raz? Przeczytaj to:
Zapisz się do newslettera. Bądź na bieżąco.
Kilka lat temu podjęłam decyzję o ograniczeniu mojego udziału w świecie social mediów. Zdecydowałam, że powrócę do spokojniejszych i bardziej kojących form komunikacji. W newsletterze dzielę się z Tobą bezpłatnymi materiałami do pracy własnej, informacjami o kursach i warsztatach, a także osobistymi inspiracjami i przemyśleniami.