Biegnij w stronę swoich marzeń zamiast uciekać przed lękami

Biegnij w stronę swoich marzeń zamiast uciekać przed swoimi lękami. To zdanie jest ze mną od wielu lat. Powtarzam je sobie jak mantrę, kiedy zastanawiam się, co dalej, kiedy boję się czegoś nowego czy próbuję nieznanego.

Ono przypomina mi, żebym zawsze biegła w stronę swoich marzeń. I chociaż częściej przypomina to powolny marsz, to grunt, że poruszam się w obranym kierunku.

To zdanie przypomina mi też o tym, żeby nie utykać w „boję się”, „to nie dla mnie”, „nie jestem tego warta”, „a co to będzie”, „lepiej nie planować”, „to już koniec” i w dziesiątkach tego typu zdań, które codziennie podrzuca nam nasz dzielny mózg. Być może twój też tak robi? Bo mojemu się zdarza. Nauczyłam się jednak obserwować te zdania jak przydrożne znaki, które mijam na mojej drodze. I wiem, że one zawsze będą. Wiem, że wiele z nich można uzdrowić, a wiele pozostanie standardową strategią umysłu, która ma nas chronić przed niebezpieczeństwem. I ok.

Zawsze jednak podejmuję decyzję i biegnę w stronę swoich marzeń, celów i planów. Nie utykam. Uczę się obserwować wszystkie lęki, które przychodzą. Już przed nimi nie uciekam. Staram się je poczuć i zrozumieć, co chcą mi powiedzieć. I oswajam je kiedy się pojawią. I nawet jeśli zajmuje to trochę czasu, to nadal jestem na mojej drodze i nie pozwalam tym lękom decydować o tym, jak będzie wyglądało moje życie i jakie podejmę decyzje. I tobie też tego życzę💚